Łączna liczba wyświetleń

21 cze 2014

Część 8

Część 8
MIESIĄC  PÓŹNIEJ
Około godziny 14:00 w prawie pustej kawiarni przy jednym ze stolików siedziała blondynka. Wyraźnie na kogoś czekała, gdyż co chwilę się rozglądała po wnętrzu kawiarni. Omiotła ją jeszcze raz spojrzeniem i zobaczyła jak wchodzi do niej mężczyzna ubrany w czarny garnitur. Czekała właśnie na niego. Wstała i przywitała się z nim po czym usiedli. Chwilę później przyszła kelnerka.
Kelnerka: Dzień dobry. Czego sobie państwo życzą?
Mężczyzna: Poproszę espresso, a dla pani, pani Kingo? – spojrzał na blondynkę siedzącą naprzeciw niego
K: To samo poproszę. – powiedziała i uśmiechnęła się sztucznie w stronę kelnerki.
Kelnerka: Dobrze, czy coś jeszcze?
Mężczyzna: Nie, może pani już iść.
Gdy kelnerka odeszła na pewną odległość odezwała się Kinga:
K: No więc spotkałam się tuta z panem w ważnej dla mnie sprawie, a wiem, że pan i pana ludzie się takimi zajmują.
Mężczyzna: Chętnie pani wysłucham, ale może przejdźmy sobie na ty? Mariusz – powiedział po czym wyciągnął dłoń w stronę kobiety
K: Kinga. – uścisnęła mu dłoń – to może przedstawię ci moją sprawę do ciebie?
M: Tak, mów.
K: Zacznę od początku. Spotkałam się tutaj z tobą w ważnej dla mnie sprawie, a wiem, żee ty i twoi ludzie się takimi zajmujecie. Mam człowieka, który mi przeszkadza. Na początku udawał swoją miłość do mnie, potem zapewnił sobie moje milczenie w ważnej dla niego sprawie małżeństwem Później pojawiła się ta żałosna Wiktoria, w której się zakochał i mnie porzucił. Skoro ja nie mogę go mieć to i ona nie będzie go miała. Załatwisz to dla mnie?
M: Oczywiście. Mam do takich spraw zaufane osoby. Kogo mamy za… - urwał gwałtownie, bo podeszła kelnerka z zamówieniem. Postawiła 2 espressa na stoliku po czym odeszła – zabić?
K: Masz tu podstawowe informacje o nim. – powiedziała i podała Mariuszowi teczkę. Mariusz otworzył ja, spojrzał na zdjęcie i nazwisko po czym powiedział:
M: Falkowicz? Ten profesor?
K: Tak. Postaraj się zrobić o tak, żeby nie dowiedział się kto. – powiedziała i upiła łyk swojego napoju
M: Nie masz się o co martwić. Będziemy w kontakcie. Ja już muszę uciekać. – pożegnał się z kobietą całując ją w policzek
****
Nie wiedziałam co pisać, więc zrobiłam przeskok czasowy. Jest tu taki powrót Kingi. Mam pomysł na następne części. Nie wiem czy mi wyszedł taki ”kryminał” .
Nie chciałam pisać w tej samej części tego "napadu" na Falkowicza :))
 Ta część prawdopodobnie wam się nie spodoba xd
Zapraszam do komentowania tej krótkiej części! : )
Następna powinna pojawić się w miarę szybko. Nawet do końca czerwca.
~ruda


3 komentarze:

  1. ja wole jak piszesz o wiktori i falkowiczu a ja nie chce żebyś pisała o kindze chorej psychicznie ja jej nie lubię siwy ona chce ich rozdzielić wiki i falkowicza który kocha wiki a nie kinge

    OdpowiedzUsuń
  2. Kinia - haha....Zaszalałaś...Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kinga jak zwykle ma zajefajne pomysły:) Już nie mogę się doczekać nexta
    Florentyna

    OdpowiedzUsuń